Bierzemy żarówkę 12V z dolutowanymi przewodami, tutaj została użyta żarówka H4 o mocy 50W (zalecam jednak słabszą żarówkę – będzie lepiej widać kiedy żarówka zaczyna się żarzyć).
Warto założyć również konektory takie jak na zdjęciu, znacznie nam to pomoże zwłaszcza gdy nie mamy nikogo do pomocy.
Podpinamy jeden z kabli żarówki do styku na cewce wysokiego napięcia, do którego przymocowany jest kabelek idący od aparatu zapłonowego do cewki (gdy nie możemy odkręcić nakrętki mocującej, warto pomóc sobie drugim kluczem 8mm), a drugi przypinamy do masy.
Włączamy zapłon i wrzucamy luz.
Kręcimy kołem pasowym w prawo. Żarówka powinna zapalić się, gdy wcięcie na kole pasowym pokryje się ze znakiem 10 stopni na pokrywie rozrządu . Jeśli lampka zapali się wcześniej – zapłon jest zbyt wczesny, jeśli później – zbyt późny. Zapłon regulujemy poprzez poluzowanie nakrętki przy aparacie zapłonowym i delikatne pokręcanie aparatem – w prawo by opóźnić zapłon i w lewo, by przyspieszyć.