30 października 2017
In
Zloty i spoty
By
Maciek
Wycieczka do Pułtuska – relacja
O godzinie 10.00 zaczęły zjeżdżać się na pułtuski rynek pierwsze maluchy. Jeśli chodzi o organizację, strasznie obawialiśmy się czy frekwencja dopisze. Na szczęście nasi koledzy dopisali i zjawili się w liczbie 24 pojazdów.
Po rozdaniu naklejek i informatorów o Pułtusku nadszedł czas na miłą niespodziankę. W dniu 01 października 1994 r. urodziła się jedna z sióstr uczestników. Jako że przybyła na nasz zlot, nie mogło na nim zabraknąć tortu i wyśpiewania sto lat. Była to wielka niespodzianka dla koleżanki Oli, którą raz jeszcze pozdrawiamy.
Po zjedzeniu pysznego tortu nadszedł czas na rozdanie babeczek z pięknymi chorągwiami, które przygotowałem wraz z moimi przyjaciółkami: Alicją, Gabrysią i Magdaleną.
Z pełnymi brzuchami udaliśmy się do Zator, gdzie w kompleksie pałacowo parkowym kręcono legendarny serial Zmiennicy.
Następny przystanek miał miejsce w Pniewie, gdzie mieści się Kuźnia Kurpiowska. Dzięki życzliwości Pani Haliny mieliśmy przyjemność skosztowania specjałów regionalnych. Wszyscy zajadali się chlebem ze smalcem i fafernuchami, które były popite przepysznym piwem kozicowym.
Jako, że byliśmy naprawdę bardzo najedzeni niektórzy postanowili spalić zbędne kalorie w piaskownicy:
Na 15.00 dotarliśmy znowu na pułtuski rynek, gdzie mieliśmy rozdać nagrody. Jako, że my dobrzy ludzie jesteśmy to mieliśmy trochę szczęścia. Przyszedł Pan poseł Gabriel Janowski, od którego użyczyliśmy mikrofon. Zrobiliśmy również przy tej okazji dobry uczynek – skróciliśmy czas wysłuchiwania o polityce.
Zostało rozdanych wiele nagród, których nie sposób wymienić. Jedną z nich otrzymał Mateusz Minasiewicz za brak hamulców.
Po rozdaniu nagród zakończyła się część oficjalna i udaliśmy się do Gzowa.
Powiem tylko, że było to nie zapomniane ognisko i nadal jestem pod wrażeniem talentu Szataniszcze i Kasi.
Like this:
Like Loading...
Related