Relacja z III zlotu Fiata 126p w Jaśle – 11 listopada 2011
W piątek 11 listopada, w Święto Niepodległości odbył się III Zlot Fiata 126p w Jaśle! O godz. 14:00 zaplanowana była wstępna zbiórka wszystkich uczestników zlotu na stacji GROSAR w Jaśle. Pierwsi uczestnicy przybyli już po godz. 13.
Pogoda dopisała, było słonecznie,jak widać po jednym z uczestników (c!nek)
Po godz. 14 byliśmy w szoku widząc tyle Fiatów, ludzi, a także i telewizję internetową itvp, która przeprowadzała wywiady z niektórymi osobami ze zlotu.
Po przywitaniu się ze wszystkimi (prawie wszystkimi, bo brakowało jeszcze dwóch maluszków od nas z Jasła) zaczęliśmy ogarniać ustawienie maluszków jakoś konkretnie na parkingu, żeby jak najlepiej było wszystkich widać – do zdjęć itp…
Do godz. ok 15 czekaliśmy na resztę spóźnialskich z powodu szybkiego remontu maluszków i udało się im przybyć! Jak już wszyscy byliśmy w komplecie, zaczęliśmy omawiać dalszy plan zlotu – niestety bez nagłośnienia, ale jakoś dało radę. W planie mieliśmy wyruszyć defiladą na paradę po Jaśle i okolicach i tak też uczyniliśmy. Po zdjęciach, rozmowach i wywiadach wsiedliśmy w nasze perełki i tak jak w planie pokaźna suma maluszków (bo aż 36 początkowo i 3 duże Fiaty) wyruszyła kolumną z GROSARU w kierunku centrum Jasła na paradę po mieście i okolicach…
…jednak nie było to proste. Jak każdy się domyśla – utrudniały w tym sygnalizacje świetlne i ronda, nie obeszło się też bez wrogo nastawionej policji, która widząc taką kolumnę maluszków bez zastanowienia zatrzymała mnie, jadącą na czele. No cóż.. powód zatrzymania: brak naklejki na szybie z numerem rejestracyjnym, a także brak widocznej tablicy rejestracyjnej (siedziała sobie nie na zderzaku tylko za szybą ;> ), a także za utrudnianie ruchu na drodze prowadząc samochody w kolumnie… po okazaniu dokumentów, podejściu pod radiowóz i dłuższej nieprzyjemnej konfrontacji i wymianie zdań (bardzo nieprzyjemniej, gdyż chcieli mi wlepić mandat 100zł za każdego malucha i zabrać dowód) policjant powiedział: proszę jechać i jak najszybciej opuścić Jasło!
czekając na zagubionych, gdzie w czasie oczekiwania (ok. 20 – 30min) uczestnicy spożytkowali ten czas na zakupy w pobliskim sklepie kupując prowiant na ognicho, gdzie właśnie zmierzaliśmy….
Po chwili dojechały do nas zguby, lecz tylko dwa maluszki i 3 duże Fiaty – to już coś 🙂
I dalej zadawaliśmy sobie pytanie – gdzie reszta? Po chwili udaliśmy się jeszcze na plac sklepu, gdzie czekaliśmy z myślą, że zguby się pojawią… – ale na marne 🙁 W międzyczasie natknęliśmy się na wracające maluszki z Rajdu w tym naszego kolegę Krzyska i tak po 15 min udaliśmy się w kierunku Folusza troszkę zawiedzeni, że jednak nie wszyscy 🙁 Jadąc na miejsce napotkaliśmy resztę samochodów ze zlotu… okazało się, że pojechali od razu na miejsce po tym jak się zgubili Brawo!
Nie zabrakło również muzyki, która umilała nam czas przy ognisku, a to dzięki koledze lazaz.
I tak do godz. 18 – 19 siedzieliśmy sobie przy ognisku gawędząc na różne tematy. Część uczestników porozjeżdżało się wcześniej, a część została do końca. Nie obyło się także bez awarii maluszków, niektórzy nie zdołali dojechać do domów, bo maluszek się zbuntował – całe szczęście że na koniec. Ja też nie ukrywam, bo z Folusza wracałam na holu 🙁 (ah te wężyki paliwowe…)
Podsumowując III Zlot Fiata 126p w Jaśle uważam za udany! Było nas dużo – 36 Maluchów i 3 Fiaty 125p!
Serdecznie dziękujemy wszystkim za przybycie! Nie jestem w stanie wszystkich wymienić, ale dziękujemy w szczególności najdalszemu uczestnikowi zlotu Darkowi, który musiał pokonać ok. 560 kilometrów żeby pojawić się na naszym zlocie. (Jabłonowo Pomorskie, woj. kujawsko-pomorskie).
Wielkie dzięki i szacunek za odwagę! Dziękuje również uczestnikom z Ustrzyk, Mielca, Dębicy, Gorlic, Krosna i okolic, z Łęk Strzyżowskich jak i wszystkim z Jasła i okolic! Jeśli o kimś zapomniałam – wybaczcie!
Chcę również podziękować tym osobom, które chciały przyjechać do nas na zlot, ale z powodu awarii nie udało się im do nas dotrzeć – mam na myśli kolegę -Wolfa!-Dziękuje za uwagę i zapraszam na kolejny IV zlot, który będzie organizowany na wiosnę – z nadzieją, że będzie nas więcej i obejdzie się bez większych awarii i niespodzianek!